KOSIKOSI KOSIKOSI
3990
BLOG

Kogo "bolą" marsze KOD?

KOSIKOSI KOSIKOSI Polityka Obserwuj notkę 167

Praktycznie co tydzień nowa afera związana z KOD. Ledwo otworzyłem oczy, zaparzyłem kawę i usiadłem do komputera, a tu pierwszy nagłówek na facebook'u "ONR Irlandia zakłóca marsz KOD". Klikam w zdjęcia, a tam spora grupka rosłych mężczyzn dumnie pręży "klaty" i robi groźne miny do stojącej obok demonstracji KOD'u.
Komentarz pod zdjęciem: "szKODniki pogonimy".

Napiszę ten tekst, nie opowiadając się za żadną ze stron. Zacznę od jednego prostego pytania.

-Dlaczego?

 

Co nielegalnego, czy niezgodnego z zasadami demokracji robi KOD? Świętym prawem każdego normalnego, wolnego kraju jest prawo do gromadzenia się i demonstrowania. Ci sami ludzie, którzy wcześniej organizowali marsze przeciwko PO, na których niejednokrotnie dochodziło do zamieszek i starć z policją, (czego o marszach KOD powiedzieć nie można i za to duży plus dla nich) obecnie są oburzeni tym, że demonstruje i maszeruje ktoś inny?
Ludzie, którzy wystawali miesiącami pod krzyżem (w dodatku postawionym nielegalnie) obok Pałacu Prezydenckiego, obecnie dziwią się i nazywają skandalem inną formę społecznego protestu?

To w końcu kto ma prawo do marszów i demonstracji? Ja rozumiem, że można KOD krytykować, można go nie lubić, można się z niego śmiać i korzystać z szerokiego wachlarza innych dostępnych możłiwości, ale jak widzę jakieś nawoływania Mariana Kowalskiego i środowisk narodowych wręcz do siłowych rozwiązań, do wywoływania burd i do uniemożliwiania tych demonstracji, to nie rozumiem jaki cel temu przyświeca?

Ja sam, osobiście, jeśli już to kogoś interesuje, nie jestem za KOD. Uważam, że to inicjatywa sterowana przez ludzi, którzy chcą na tym zbić kapitał polityczny, a nie coś co wyszło samo i z serc obywateli.
Jestem jednak w stanie w pełni zaakceptować ich prawo do demonstrowania swoich poglądów. W końcu to jedno z największych naszych praw obywatelskich i wręcz wizytówka każdego wolnego kraju.

Osoby nawołujące do siłowego rozpędzania tych manifestacji czy też do zakłócania ich lub zastraszania ich uczestników, chciałbym zapytać, jaka ideologia im przyświeca? Narodowcy chcą wprowadzenia reżimu? Powrotu do komunistycznego kneblowania ust? Podczas lat ich manifestacji, które jak już pisałem wcześniej, często odbywały się w atmosferze zadym i destrukcji, jedyna niedogodność jaka ich spotkała, to próba zabronienia zakrywania twarzy, którą manipulacyjnie i histerycznie podciągali pod hasło "zakazu zgromadzeń".
Była to wierutna bzdura. Nikt im nigdy żadnych zgromadzeń nie zabronił i mogli swobodnie wyrażać na ulicach swoje poglądy. Byle grzecznie. Jak robiono zadymy, to wpadała policja, ale to nie było zagrożenie demokracji a walka z huligaństwem. Zresztą moim zdaniem, policja i tak obchodziła się z nimi bardzo delikatnie. Za delikatnie.

Czy obecni, agresywni przeciwnicy KOD zdają sobie sprawę, że nawołując do zniszczenia i zakazania tych demonstracji, sami zachowują się jak niechlubne postacie z przeszłości, któych tytuł społeczny zaczynał się od "towarzysz"?

Oceniajmy KOD jak chcemy, ale nie dbierajmy nikomu jednego z największych praw obywatelskich, każdego demokratycznego państwa.

Za 4 lata może to Wam, przeciwnikom tych manifestacji,  znowu przyjdzie wrócić na ulice, jak to ma miejsce w naszym kraju, gdy ktoś chce wyrazić swoje niezadowolenie z nowych wyborów parlamentarnych. Czy chcielibyście aby wtedy ktoś blokował Wam tę możłiwość? Szanujmy swoje przywileje i prawa obywatelskie, bo to jedyne co mamy wspólne w czasach, w których wszystko inne nas różni.


 

KOSIKOSI
O mnie KOSIKOSI

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka