WOŚP się skończyło, a temat nadal aktualny. Jedni i drudzy biją się na argumenty, rozliczenia z internetu, przystanki Woodstock, przystanki Jezus, przekręty i gnijący w piwnicach sprzęt medyczny, którego podobno nikt nie chce.
Pominę tę całą szopkę i skupię się na innym aspekcie.
Zauważyli Państwo, że już 2 tygodnie przed finałem, prasa prawicowa powoli zaczynała akcję "anty-Owsiak"? Odnosiłem wrażenie, że na takiej Fronda.pl, czy wpolityce.pl w pewnym momencie pisano jedynie o tym.
Strony środowisk narodowych były trochę mniej aktywne i rozpoczęły akcję dopiero tuż przed zbiórką.
Po facebooku na profilach uznawanych za prawicowe krążyły, różnego rodzaju wpisy i obrazki na temat tego, jakim to wielkim złem jest WOŚP.
Dziwne, bo w sumie nigdzie indziej czegoś takiego nie doświadczyłem. Czy to sprawia, że cała reszta internetu, która nie jest prawicowa, jest lewicowa? Nie sądzę.
Dlaczego jedynie prawica ma problem z Owsiakiem?
Odpowiedź jest bajecznie prosta i napisał to już jeden z blogerów. Owsiak zaangażował się politycznie. Stanął po jednej ze stron więc druga strona wpisała go na czarną listę. Zgodzę się również ze zdaniem tego blogera, którego pseudonimu nie pamiętam, że Jurek Owsiak nigdy w życiu i pod żadnym pozorem nie powinien tego robić. Był to strzał w stopę. Gdy prowadzi się tak wielką akcję jak WOŚP czy jakąkolwiek inną organizację charytatywną, nigdy w życiu nie powinno się mieszać do polityki czy stawać po stronie, którejkolwiek ze stron w rosnącym na ogromną skalę, konflikcie społecznym w Polsce.
Prawica nie wybacza. Możesz wynaleźć lekarstwo na raka, nakarmić wszystkich głodnych na świecie i napoić każdego spragnionego. Niczym to jest, ponieważ powiedziałeś że Antoni Macierewicz to oszołom. Antoni Macierewicz natomiast jest "nasz" i za słowa te zgiń i przepadnij siło nieczysta.
Zrobimy Ci rozliczenia przez internet, pokażemy jak młodzież deprawujesz, udowodnimy że kradniesz, a do momentu w którym to zrobimy będziemy wszem i wobec, głosić każdemu że to już pewne i tylko kwestią czasu jest aż znajdziemy na to dowody. W sumie to taki drugi Smoleńsk. Zamach był, dowodów nie ma, ale będą więc był. Koniec i kropka.
Środowiska znane jako narodowe z kolei, kojarzą Jurka Owsiaka, przez sympatię do prezydenta Komorowskiego i obecność na salonach oraz głównie z powodu przystanku Woodstock, z lewakiem w kolorowych spodniach. To nie jest ich zdaniem żaden wzór do naśladowania, a Woodstock to dla nich impreza dla hipiskowskich brudasów i wszelkiego innego rodzaju degeneratów.
To jednak aspekty nadal poboczne, bo nie ważne jakie zdanie mają narodowcy, czy jakie zdanie ma prawica. Owsiak powinien się wystrzegać od bycia powiązanym z którkąkolwiek ze stron tego chorego konfliktu, który niczym rak toczy nasz naród. Nie zrobił tego. Ba. Uważam, że wręcz sam, na własną prośbę, wziął w nim udział.
Kto na tym traci?
Tylko i wyłącznie potrzebujący, bo zamiast kolejnego rekordu, środki będą mniejsze, a nie ukrywajmy. Im więcej pieniędzy, tym większa ilość chorych może na tym skorzystać.
